33 najlepsze frazy Karola Ans

Zostawimy Ci najlepsze frazy Charlesa Ans, jednego z najwybitniejszych przedstawicieli hip-hopu chwili. Ten meksykański artysta, urodzony w Sonora pod nazwą Carlos Miguel Segura Ramírez, ma za sobą pięcioletnią karierę w dziedzinie muzyki.

Możesz być także zainteresowany tymi frazami Eminem.

- Będziemy nas nienawidzić jak dzisiaj i jak nigdy. Wiesz mamo, nie ma odpowiedzi na twoje pytania. Moim jedynym życzeniem jest, abyś nigdy mnie nie zapomniał, ani z miłości, ani z powodu bycia sukinsynem. - Ostatnia piosenka.

- Przypomniałem sobie te dobre czasy razem, a oni tylko napełnili was obelgami, dziś moje serce jest pełne żałoby, ponieważ dałem wam miłość i oni po prostu nadepnęli na owoce. - Co ci zostało?

- Idę bez refrenów z domu, problemy mijają wraz z upływem godzin. Rozpraszam się między pojemnikami i płatkami i czuję się lepiej, gdy ludzie są pijani. - Nadal.

- W dobrze prosperującym życiu bardziej intymne życie, w którym więcej niż jeden okazał się moją ofiarą. Są to tylko przejawy intymności i życia, życie to nie płacz, ale taniec. - Wolne tempo.

- Dziś po prostu płynę, by czuć się dobrze, nie ma pięknych słów, nadal nie widzę Edenu, kontynuuję. W pośpiechu w grze brakuje amen, zaśpiewam życie, dopóki nie zapytam o mey dey . -Nie piękne słowa

-Tak! Tutaj wszystko jest w porządku, mój czarny, chociaż nie zaprzeczam nostalgii w każdym peda. Hej, tutaj wszystko jest w porządku, wszystko jest w porządku, przynajmniej mam to. - Wszystko tu jest w porządku.

-To zimne noce dawno świtały, byłem tylko męczennikiem poświęconym ich cięciu. Ale stracić, musisz to srać, to okazja, której szukałem jako pa ”, żeby to oddać. - Historia i twój krzyż.

- Byłem na przystanku autobusowym, pamiętając o radach, które mi dałeś pewnego dnia, że ​​nie ma lepszej wartości niż miłość i postawa, a jeśli nauczysz się słuchać, to zawsze będzie cnotą. - Przystanek autobusowy.

-Dzisiaj oddałbym swoje życie, aby cię znowu zobaczyć, w tym życiu, które nie przestaje się kurwa. Dzisiaj oddałbym swoje życie za waszą miłość wczoraj, chociaż wiem, co odeszło, zostało. - Dzisiaj dałoby życie.

- Zamierzam zaśpiewać utwór, który nie jest tańczony, zatracę się w rytmie twojej spódnicy. Zamierzam przejść przez ciebie jak pot na plecach, a tym samym znaleźć się w twoim ogrodzie z girlandami. - Kawałek, który nie jest tańczony.

-Jesteś światłem, może moim zbawieniem. Och, kara śmierci w tej konstelacji. Z gwiazd i księżyców, z drinków i rumu, z galaktyk lub dni, które trwały. - Kawałek, który nie jest tańczony.

-Tak, pomimo zimna, pogoda nas spotkała. Tak, na moje szczęście wzeszło słońce. Tak, to był kolejny wtorek, kiedy wyjeżdżasz na dwójkę, gdzie o tym zapominam i pamiętam, że byłem sobą. -Jeśli nigdy nie będzie świtać.

-Dziś przyszedłem położyć na stole całą urazę, że pewnego dnia był w mojej głowie. Kiedy coś się kończy, zaczyna się inna historia; niektórzy modlą się, inni wolą piwo - Na stole.

-Nie jestem jednym z tych, którzy płaczą kilkoma drinkami, jak twój starszy brat, kiedy opowiada ci swoje życie. Raczej jestem uzależniony od seksu, mój sąsiad mnie pobił, i to wie twoja dziewczyna i suka przyjaciółki. Świat żmij.

- Zostaw białe dni i wiele innych, które są szare, to dobre dni i inne, w których udajesz. - Nie planuję płakać.

- W każdym zakątku jest każdy szaleńca ze swoim tematem, mądry tylko słucha, szalony zawsze myśli. I jak wszystko w życiu, to dyscyplina, z którą się dogaduję, paląc za zasłoną. -Cut # 2.

- Lata mijają, a życie toczy się dalej, czyniąc mnie szczęśliwym. Rozumiem, że pewnego dnia musisz odejść, ale kiedy umrę, opowiedz im o mnie. -Tardes.

-I wiesz ... Nigdy nie dbałem o to, co powiedział, przełknąłem kilka słów, nie wiedząc, co boli. Przyjąłem roszczenia, ale nie to, że na mnie plują, a jeśli później usłyszałem ich rzeczy, poszedłem grać w drewno. - Nadeszła godzina.

- Wyszedłem z jakiegoś zakątka, człowieka, z tej kolonii, gdzie seks, miłość i ci sami ludzie się spotykają, gdzie wszystko zaczęło się jako żart, a te wieczory freestyle miały minąć godziny. -Jestem tylko pijakiem.

- Noc jest dobra, problem polega na przekonaniu cię, skończymy daleko, jeśli będę miał szczęście. Nie mam pojęcia, czy znów cię zobaczę, ale na razie cieszę się, że mogę cię poznać. -Lejos stąd.

„Dziś wieczorem zaśpiewam, żeby zabrać cię na szczyt, stracę oddech, kiedy te rogi zabrzmią. Zamierzam wyładować moje smutki, bawiąc się na tym etapie, słuchając mojego imienia zawsze mnie fascynuje. - Dziś wieczorem.

-Możesz zamknąć zamek na twoich wargach i nogach, a nawet jeśli mrugniesz do mnie, trudno to zrozumieć, wersety tego luźnego mogą być tylko twoją ofiarą, lub z upływem czasu, najgorszym z twoich zdań. - Moje oczy nie chciały widzieć.

- Wiesz, i chociaż życie boli, zawsze są nienawiści i inni, którzy cię kochają. Och, nigdy cię tak nie widziałem, a jeśli szukam cię w innych ustach, zawsze wiesz inaczej. - Chociaż życie boli.

-Krytycznie krytykuj to, czego nie widzą, z sukcesem przychodzi sława, pieniądze, władza, ale co ci powiem, jeśli znam dwóch-trzech, którzy stracili głowy i zdejmowali nogi. -Cut # 1.

-W tym cyrku szalonych i divów narkotyki z ręki do ręki, prowokacyjne spódnice. Nie jestem obojętny na wszystkie te bzdury, ale szukaj mnie w tle, kubek jest mój. - Kubek jest mój.

-Najlepszy uśmiech, aby pozostać przy życiu do tej pory, i wątpię w każdego, kogo podejrzewasz. -Nie myślę o płaczu.

- Zgubiliśmy się jak zawsze, bez ostrzeżenia, bez celów lub planujemy tylko coś do palenia. Bez toreb jest tylko kawa do noszenia, jeśli idziemy wzdłuż krawędzi tego samego miejsca. - Brak walizek.

- Nigdy nie miałem błogosławieństwa, tylko moja matka i nie musiałem prosić jej o wybaczenie. Nigdy nie miałem węgla drzewnego w moich prezentach. Zawsze dobrze mnie traktowali i nigdy nie brakowało mi miłości - Na stole.

-Proszę raczej zaprosić cię do fumártelo, a pod twoimi włosami przekażę ci je, między płatkami i cukierkami, które spalimy się, aby obudzić się jutro bez konieczności z nimi rozmawiać. -Włóż je.

-Nie oszukuj sam, bądź uczciwym człowiekiem, że tylko z czasem nadejdą odpowiedzi. Żyj uśmiechając się, że życie jest imprezą, a jeśli drzwi się zamkną, gówno jest wciąż otwarte. - Przystanek autobusowy.

-To tylko dryfujące łodzie papierowe, proszę o brawa dla mojej grupy i kilka rąk do góry, przyszliśmy zmienić zasady i oczekiwania i żyć życiem, i tak, żyć życiem. - Ostrze.

- Nauczyłem się tracić wiarę, ale nie emocje, aw płaczu samotności znalazłem najlepszą piosenkę. -Jeśli nigdy nie będzie świtać.

-Jestem pisarzem, wśród początkujących poetów, i będę artystą, dopóki moje ciało nie przetrwa, że ​​z czasem stałem się najlepszym kochankiem, a bycie alkoholikiem daje mi wystarczająco dużo. -Chemiczne serce